Cześć!
Zazwyczaj siedem dni w tygodniu chodzę do pracy sezonowej
zrywać maliny. Dziś miałam swój drugi dzień wolnego z całego sierpnia tak, więc
postanowiłam wykorzystać go na maksa:)
Wstałam dość wcześnie, o 8:30. Od razu po śniadaniu zabrałam
się za sprzątanie mojego pokoju i holu. Później spędziłam trochę czasu w ogródku
pozbywając się chwastów. Po kawce pomogłam moim rodzicom w wykopkach, następnie
zajmowałam się moją bratanicą. O 18: 00 pojechałam do kościoła, ponieważ jutro
będzie trzeba nadrobić zaległości w malinach:(
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz