Zazwyczaj kiedy mam wolny wieczór zabieram się za czytanie książek. Ostatnia jaką przeczytałam to wzruszająca historia o dwójce zakochanych pt. "Pozwól mi odejść". Skończyłam ją czytać 2 dni temu i postanowiłam, iż na razie nie będę zaczynać nowej tylko obejrzę jakiś film.
Wybrałam polski film "Nieulotne".
Okazał się dużo gorszy niż wydawał się w zwiastunie. Nie opowiada o
kolorowej miłości lecz o prawdziwych, życiowych problemach. Miałam
nadzieję, iż to w pozytywny sposób wyróżni go z pozostałych filmów jakie
oglądałam.
Niestety zawiodłam się i nie polecam.